Dziś rycerską kończę mękę.
KLARA
na stronie
Stracił zmysły do ostatka.
PAPKIN
Ten testament wręczę tobie:
Racz posłuchać, jakby matka,
I zapłakać na mym grobie.
Czyta łzy często ocierając.
Ja, Józef Papkin, syn mego ojca Jana Papkina...
czule
Jana, Jana - Jan mu było
czyta
Będąc zupełnie zdrów na ciele i umyśle,
ale nie mogąc wiedzieć, kiedy umrę...
Oczywiście.
bo jestem otruty przez rejenta Milczka w lampce wina...
W lampce wina
robię ten testament, czyli ostatnie rozporządzenie mojego ruchomego i nieruchomego majątku. Nieruchomym rozporządzać nie mogę, bo żadnego nie mam...
Nie mogę...
Ruchomości zaś rozdaję. - Tej, którąm zawsze kochał, czcił, szanował i ubóstwiał, JW-ej Klarze Raptusiewiczównie, starościance zakroczymskiej, daruję angielską gitarę i rzadką kolekcyją motyli, będącą teraz w zastawie. - Artemizę...
Cześnikowi dać ją chciałem,
Ale teraz przemazałem.
Artemizę dostanie najdzielniejszy rycerz w Europie, pod warunkiem, aby pomnik postawił na mym grobie. - Z reszta ruchomości chcę być pochowany (ociera Izy). - JW. Cześnika zaś i JW. Starościankę. jako egzekutorów testamentu, suplikuję, aby moje wszystkie długi, jakie się tylko pokażą, nie płacili, gdyż chcę przez to braciom moim różnego stanu i wyznania zostawić po sobie pamiątkę.
JÓZEF PAPKIN
Józef Papkin incognito -
Na tytuły miejsca nie ma -
Weź więc - i co tu wyryto,
Niech twa pamięć wiecznie trzyma.
SCENA SIÓDMA
PAPKIN, KLARA, Wacław z drzwi lewych
WACŁAW
Klaro, Klaro. co się dzieje!
Los nas ściga nazbyt srogo -
Wszystkie drogie nam nadzieje
W jednej chwili przepaść mogą.
KLARA
Mów ostrożnie.
WACŁAW