Ależ despekt, jaśnie panie,
Tak postąpić jakby z ciurą.
CZEÅšNIK
Wasze byłeś, jesteś rurą. -
Jak rozkażę, tak się stanie.
Chce odejść.
PAPKIN
zastępując drogę
Cześniku.
CZEÅšNIK
Cóż?
PAPKIN
podając pióro
Jako świadek.
CZEÅšNIK
Idź do kata!
Odchodzi z Dyndalskim w drzwi środkowe.
PAPKIN
sam powtarzajÄ…c
"Idź do kata!"
Wdzięczność ludzi, wielkość świata -
Każdy siebie ma na względzie,
A drugiego za narzędzie.
Póki dobre - cacko, złoto;
Jak zepsute - ruszaj w błoto.
SCENA SZÓSTA
PAPKIN, KLARA z drzwi prawych
PAPKIN
O mych myśli ty bogini!
O ty jedna litościwa!
Pasmo życia jad przerywa,
Ale serce, jakby w skrzyni,
Miłość k'tobie zawsze kryje.
KLARA
Cóż się stało?
PAPKIN
Już nie żyję. -
Byłbym przywiózł krokodyla,
Byłbym zyskał twoją rękę;