Ściskam nóżki - zbytek łaski. -
Z ukłonem, jednym susem za drzwiami się znajduje, drzwi się zamykają, słychać łoskot, jak gdyby kto zleciał ze schodów. Podstolina idzie ku Rejentowi.
REJENT
wracając
Niech się dzieje wola nieba,
Z nią się zawsze zgadzać trzeba!
Sala w domu Cześnika. Oprócz drzwi bocznych jedne większe w głębi, po prawej stronie od kaplicy, stoły po obu stronach, na stole po prawej stronie kałamarz i co trzeba do pisania, butelka i para kieliszków, w głębi przybijają girlandy.
SCENA PIERWSZA
CZEŚNIK., DYNDALSKI
Przy podniesieniu kurtyny Dyndalski stoi przy siedzącym Cześniku. trzymając dwie karabele, trzecią Cześnik ogląda podczas pierwszych wierszy. W głębi ŚMIGALSKI i PEREŁKA.
CZEŚNIK
trzymając karabelę
No, Śmigalski! Czas przyspiesza,
Dalej, dalej na deresza:
Inwitacją nieś piorunem
I spełń gładko me rozkazy. -
Powtórz wszystkim po trzy razy,
Źe na jutro, ja, pan młody,
Na weselne proszę gody.
Rozumiesz? No! Ruszaj z Bogiem. -
Śmigulski odchodzi. Po krótkim milczeniu
Hej, Perełka! waść mi jutro
Nie zaglądaj do blaszanki,
Bobym waści przypiekł grzanki,
Jutro sztukę pokaż światu:
Nie żałować, mocium panie,
Cynamonu i muszkatu,
I wszelkiego aromatu,
Aby było, jak należy.
Masz do ryby szafran świeży
I bakalii po dostatku -
Niechże będzie dobrze, bratku.
PEREŁKA
Jakaż cyfra, jaśnie panie,
Na pośrodku stołu stanie?
CZEŚNIK
M. H. - M. H. - Maciej, Hanna.
W górze serca, w dole Vivat,
A z konceptem wszystko wszędzie.