lektory on-line

Potop - Henryk Sienkiewicz - Strona 577

gorzeć się zdawał, padały na twarze senatorskie, ukryte w cieniu kanonickich krzeseł, na
białe brody, na wspaniałe postawy, na złote łańcuchy, aksamity i fiolety. Rzekłbyś:
rzymski senat, taki w tych starcach majestat i powaga; gdzieniegdzie wśród sędziwych głów
widać twarz senatora - wojownika, gdzieniegdzie błyśnie jasna główka młodego panięcia;
wszystkie oczy utkwione w ołtarz, wszyscy modlą się; błyszczą i chwieją się płomienie
świec; dymy z kadzielnic igrają i kłębią się w blaskach. Z drugiej strony stallów kościół
nabity głowami, a nad głowami tęcza chorągwi jako tęcza kwiatów się mieni.
Majestat króla Jana Kazimierza padł wedle zwyczaju krzyżem i korzył się przed majestatem
bożym. Wreszcie wydobył ksiądz nuncjusz z cyborium kielich i zbliżył się z nim do
klęcznika. Wówczas król podniósł się z jaśniejszą twarzą, rozległ się głos nuncjusza:
Ecce Agnus Dei..., i król przyjął komunię.
Przez jakiś czas klęczał schylony; na koniec podniósł się, oczy zwrócił ku niebu i
wyciągnął obie ręce.
Uciszyło się nagle w kościele tak, że oddechów ludzkich nie było słychać. Wszyscy
odgadli, że chwila nadeszła, i że król jakiś ślub będzie czynił; wszyscy słuchali w
skupieniu ducha, a on stał ciągle z wyciągniętymi rękoma, wreszcie głosem wzruszonym, ale
jak dzwon donośnym, tak mówić począł:
- Wielka człowieczeństwa boskiego Matko i Panno! Ja, Jan Kazimierz, Twego Syna, Króla
królów i Pana mojego, i Twoim zmiłowaniem się król, do Twych najświętszych stóp
przychodząc, tę oto konfederację czynię: Ciebie za Patronkę moją i państwa mego Królową
dzisiaj obieram. Mnie, Królestwo moje Polskie, Wielkie Księstwo Litewskie, Ruskie,
Pruskie, Mazowieckie, Źmudzkie, Inflanckie i Czernihowskie, wojsko obojga narodów i
pospólstwo wszystkie Twojej osobliwej opiece i obronie polecam; Twojej pomocy i
miłosierdzia w teraźniejszym utrapieniu królestwa mego przeciwko nieprzyjaciołom pokornie
żebrzę...
Tu padł król na kolana i milczał chwilę, w kościele cisza ciągle trwała śmiertelna, więc
wstawszy tak dalej mówił:
- A że wielkimi Twymi dobrodziejstwy zniewolony przymuszony jestem z narodem polskim do
nowego i gorącego Tobie służenia obowiązku, obiecuję Tobie, moim, ministrów, senatorów,
szlachty i pospólstwa imieniem, Synowi Twemu Jezusowi Chrystusowi, Zbawicielowi naszemu,
cześć i chwałę przez wszystkie krainy królestwa polskiego rozszerzać, czynić wolą, że gdy
za zlitowaniem Syna Twego otrzymam wiktorię nad Szwedem, będę się starał, aby rocznica w
państwie mym odprawiała się solennie do skończenia świata rozpamiętywaniem łaski boskiej
i Twojej, Panno Przeczysta!
Tu znów przerwał i klęknął. W kościele uczynił się szmer, lecz głos królewski wnet go
uciszył i choć drżał teraz skruchą, wzruszeniem, tak dalej mówił jeszcze donośniej:
- A że z wielkim żalem serca mego uznaję, dla jęczenia w opresji ubogiego pospólstwa
oraczów, przez żołnierstwo uciemiężonego, od Boga mego sprawiedliwą karę przez siedm lat
w królestwie moim różnymi plagami trapiącą nad wszystkich ponoszę, obowiązuję się, iż po
Nasi Partnerzy/Sponsorzy: Wartościowe Virtualmedia strony internetowe, Portal farmeceutyczny najlepszy i polecany portal farmaceutyczny,
Opinie o ośrodkach nauki jazy www.naukaprawojazdy.pl, Sprawdzony email marketing, Alfabud, Najlepsze okna drewniane Warszawa w Warszawie.

Valid XHTML 1.0 Transitional