WACŁAW
I przysięgam.
REJENT
surowo
Zamilcz wasze!
ze słodyczą
Co los spuści, przyjąć trzeba:
Niech się dzieje wola nieba. -
Lecz, serdeńko, gdyś tak stały,
Gdzież dawniejsze twe zapały?
Milczysz - jakże?
Ironicznie
Nie do wiary,
Jak o wszystkim wie ten stary!
WACŁAW
Młodość... może...
REJENT
Podstolina
Była quondam ta jedyna!
Ta wybrana! Ta kochana!
Teraz bawi u Cześnika.
WACŁAW
z pośpiechem
Zaręczona Cześnikowi.
REJENT
Póty temu nie uwierzę,
Póki sama nie odpowie.
WACŁAW
Nie odpowie? Podstolina?
REJENT
Zapytałem ją w tej mierze;
A jeżeli Bóg dozwoli,
Przyjmie rękę mego syna.
WACŁAW
Lecz nie przyjmie syn jej ręki.
REJENT
Syn posłuszny, Bogu dzięki. -
Intercyzę przyłączyłem,
Gdzie dokładnie wyraziłem: