Kto da więcej!"
A jak krzykną po raz trzeci,
Jakby z procy szlachcic leci
I do swego komisarza
Idzie w służbę za szafarza.
Ale chodźmy.
na stronie
Cześnikowi
Wielką radość jeńcem sprawię,
I zapewne do mnie powie,
Gdy mu zdobycz mą przedstawię:
"Niechaj Klara twą zostanie".
Chodź, mój jeńcze.
WACŁAW
Idę, panie.
Pokój jak na początku aktu pierwszego. Cześnik siedzi przy stoliku.
SCENA PIERWSZA
CZEŚNIK, PAPKIN wchodzi, za nim WACŁAW, który zostaje przy drzwiach.
PAPKIN
rzucając się w krzesło
A bierz licho takie znoje!
Ledwie idę, ledwie stoję -
Ależ bo to było żwawo!
Diabłem gromił w lewo, w prawo -
Ledwie żyję. - Każ dać wina,
A starego. - Wyschła ślina -
Pot strugami ciecze z czoła -
Któż me dzieła pojąć zdoła!
CZEŚNIK
Ja, bom widział.
PAPKIN
Ha! widziałeś? -
Gracko? -
CZEŚNIK
Gracko - z tyłu stałeś.
PAPKIN
Z tyłu, z przodu, nic nie znaczy,
Dobry rycerz wszędzie straszny.
CZEŚNIK