Pardon mówisz?
WACŁAW
Pardon, panie.
PAPKIN
Znasz me męstwo?
WACŁAW
Jak zły szeląg.
PAPKIN
Boisz mnie się!
WACŁAW
Niesłychanie!
PAPKIN
Pójdziesz za mną?
WACŁAW
Pójdę, panie.
PAPKIN
Któż ty jesteś?
WACŁAW
Jestem, panie.
PAPKIN
Lecz czym jesteś?
WACŁAW
Czym ja jestem?
Jestem... jestem...
PAPKIN
chwytając za broń
Cóż to znaczy!
WACŁAW
...Komisarzem mego pana.
PAPKIN
Co? Rejenta?
WACŁAW
Nie inaczej.
PAPKIN
Czy to, proszę, rzecz słychana!
Ledwie szlachcic na wioszczynę
Z pękiem długów się wydrapie -
Już mieć musi komisarza.
Dziw się potem, gdy się zdarza,