Do otworzonej żelazem stolicy.
/ wychodzi oparta na Kostrynie, za nią posłowie i lud /
SCENA IV
/ Sala królewska w Gneznie — tron w głębi — Kanclerz u stóp tronu. Panowie państwa. Wawel dziejopis. — Paź. — Dwór. — Sędziowie. /
KANCLERZ
Wszystko gotowe na przyjęcie pana.
Zasiądźcie teraz ławy po urzędzie,
Przy samym tronie wodzowie i sędzie,
Szafarze zboża, dolewacze dzbana.
Niech wszystkich razem nowy król powita.
/ Wchodzi Goniec. /
GONIEC
Świetny urzędzie, wieść przynoszę ważną,
Nasz król, pan nowy — kobieta.
KANCLERZ
Kobieta!
WSZYSCY
Królem kobieta!
KANCLERZ
Niech będzie odważną,
Jak była Wanda… niech tak dobrą będzie,
Ale szczęśliwszą.
/ Goniec drugi wchodzi. /
GONIEC
Prześwietny urzędzie!
Królowa weszła już do bram stolicy.
KANCLERZ
Każcie, niech wszystkie serca na dzwonicy
Biją dzień cały, tak jak serca ludu.
PIERWSZY Z PANÓW
Wieszczbiarz nie może wytłumaczyć cudu,
Co się ukazał dzisiaj narodowi.
Lud niespokojny.
KANCLERZ
Co za cud?
PIERWSZY Z PANÓW
Nad opis.
Jeżeli chcecie, to go wam opowie
I w księgi wpisze szlachetny dziejopis