lektory on-line

Faraon - Strona 121

się pełna tajemnic uroczystość religijna.
Gdy procesja wróciła do budynków, wystąpił Pentuer. Obecni dostojnicy w liczbie
dwudziestu lub trzydziestu osób, skupili się dokoła niego.
- Z woli jego świątobliwości faraona - zaczął Pentuer - i za zgodą najwyższych władz
kapłańskich mamy wtajemniczyć następcę tronu, Ramzesa, w niektóre szczegóły życia państwa
egipskiego, znane tylko bóstwom, rządcom kraju i świątyniom. Wiem, dostojni ojcowie, że
każdy z was lepiej objaśniłby młodego księcia o tych rzeczach, albowiem napełnia was
mądrość, a bogini Mut przemawia przez wasze usta. Źe jednak na mnie, który wobec was
jestem tylko uczniem i prochem, spadł ten obowiązek, pozwólcie, abym go spełnił pod
waszym czcigodnym kierunkiem i dozorem.
Szmer zadowolenia rozległ się między uczczonymi w taki sposób kapłanami. Pentuer zwrócił
się do księcia:
- Od kilku miesięcy, sługo boży, Ramzesie, jak zbłąkany podróżny szuka drogi na pustyni,
tak ty szukasz odpowiedzi na pytanie: dlaczego zmniejszyły się i zmniejszają dochody
świątobliwego faraona? Zapytywałeś nomarchów, a choć objaśnili cię wedle swojej możności,
nie zadowoliłeś się, pomimo że najwyższa mądrość ludzka jest udziałem tych dostojników.
Zwracałeś się do wielkich pisarzy, lecz pomimo usiłowań, ludzie ci, jak ptaki z sieci,
sami nie mogli wyplątać się z trudności, gdyż rozum człowieka, nawet ukształconego w
szkole pisarzy, ogromu tych rzeczy ogarnąć nie jest w stanie. W końcu, zmęczony jałowymi
objaśnieniami zacząłeś przyglądać się gruntom nomesów, ich ludziom i dziełom ich rąk, ale
nic nie dojrzałeś. Są bowiem rzeczy, o których ludzie milczą jak kamienie, ale o których
opowie ci nawet kamień, jeżeli padnie na niego światło bogów.
Gdy tym sposobem zawiodły cię wszystkie ziemskie rozumy i potęgi, zwróciłeś się do bogów.
Boso, z głową posypaną popiołem, przyszedłeś jako pokutnik do tej wielkiej świątyni,
gdzie za pomocą modlitw i umartwień oczyściłeś ciało swoje, a wzmocniłeś ducha. Bogowie,
a w szczególności potężna Hator wysłuchała twych próśb i przez niegodne moje usta da ci
odpowiedź, którą obyś głęboko zapisał w sercu!...
"Skąd on wie - myślał tymczasem książę - że ja wypytywałem pisarzy i nomarchów?... Aha,
powiedział mu o tym Mefres i Mentezufis... Zresztą oni wszystko wiedzą!..."
- Posłuchaj - mówił Pentuer - a odsłonię ci, za pozwoleniem obecnych tu dostojników, czym
był Egipt czterysta lat temu, za panowania najsławniejszej i najpobożniejszej dynastii
dziewiętnastej, tebeńskiej, a czym jest dziś...
Kiedy pierwszy faraon tamtej dynastii, Ramen-pehuti-Ramessu, objął władzę nad krajem,
dochody skarbu państwa w zbożu, bydle, piwie, skórach, kruszcach i rozmaitych wyrobach
wynosiły sto trzydzieści tysięcy talentów. Gdyby istniał naród, który wszystkie te towary
mógłby nam wymienić na złoto, faraon miałby rocznie sto trzydzieści trzy tysiące min
złota. A że jeden żołnierz może dźwigać na plecach dwadzieścia sześć min ciężaru, więc
dla przeniesienia tego złota trzeba by użyć około pięciu tysięcy żołnierzy.
Kapłani zaczęli szeptać między sobą nie ukrywając zdziwienia. Nawet książę zapomniał o
Nasi Partnerzy/Sponsorzy: Wartościowe Virtualmedia strony internetowe, Portal farmeceutyczny najlepszy i polecany portal farmaceutyczny,
Opinie o ośrodkach nauki jazy www.naukaprawojazdy.pl, Sprawdzony email marketing, Alfabud, Najlepsze okna drewniane Warszawa w Warszawie.

Valid XHTML 1.0 Transitional